Forum KONSERWACJA ZABYTKÓW Strona Główna KONSERWACJA ZABYTKÓW
Forum Konserwacji Zabytków na Śląsku
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Centrum Rudy ?l?skiej ??
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KONSERWACJA ZABYTKÓW Strona Główna -> Dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BeeR




Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wielkie Księstwo Bielszowickie :D

PostWysłany: Sob 23:49, 28 Kwi 2007    Temat postu: Centrum Rudy Śląskiej ??

Tak bez urazy dla autora tekstu na stronie głównej.

Kto niby ustalił, że centrum Rudy Śląskiej jest na Nowym Bytomiu? Z tego co wiem, Ruda Śląska jest na tyle młodym miastem, że każda z dzielnic posiada swój własny środek. Ja jako mieszaniec Bielszowic przykadowo śmięję sie pełną gębą z tego, jak ktoś twierdzi ze centrum jest na Frynie. No fakt może to i jest centrum, ale dzienicy i na długie lata tak będzie.

Osoba mieszkająca przykładowo w Kochłowicach będzie uważała za centrum, rynek, tam tez jest kościoł w środku, są sklepy etc... W Bielszowicach to samo... Kościół w środku dookołą niego sklepy, pseudo deptak Powstańców Śląskich park z ławeczkami, czyli to co na Frynie. Może autor nie wie o tym, że w Bielszowicach nawet był ratusz, co by się stało jakby nadal funkcjonował ?

To że w Nowym Bytomiu jest UM nie oznacza że jest to centrum. Poprostu ktoś sobie po wojnie tak wymyślił, mógł przecież zrobić "centrum" w Rudzie, wtedy to cała Fryna wyglądałaby jak Kaufhaus pare lat temu, a może jeszcze gorzej.

Pozdrowienia z zapomnianych Bielszowic..... Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
white
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 8:45, 02 Maj 2007    Temat postu: Re: Centrum Rudy Śląskiej ??

BeeR napisał:

Kto niby ustalił, że centrum Rudy Śląskiej jest na Nowym Bytomiu?
Pozdrowienia z zapomnianych Bielszowic..... Evil or Very Mad


Szanowny panie BeeR. Ani ambicjonalne, ani emocjonalne podejście do tematu z punktu widzenia lokalnego patrioty nie wydaje mi się dobre, ponieważ sprawa nie ma nic wspólnego z emocjami, jest czysto pragmatyczna.
Centrum wyznaczano w Rudzie Śl. od roku 1997 (w urbanistycznych opracowaniach studialnych) i zawsze tym mianem określano tereny od m/w MCK w Nowym Bytomiu do wireckiego targowiska wzdłuż ulicy Niedurnego, z ciążeniem w kierunku centrum administracyjno - biurowego w Nowym Bytomiu i handlowo - usługowego w Wirku w okolicach dawnego "Domina". To tereny posiadające od dawna najwięcej cech centrotwórczych - i szans na zrównoważony rozwój w tym kierunku. Proszę zauwazyć jak te tereny zmieniły się na przestrzeni ostatnich 10 lat - i co najwazniejsze, udział miejskich pieniędzy nie był dominujący.

Miasto posiadające idealną lokalizację komunikacyjną, duże rezerwy terenowe oraz dobry marketing jest całkowicie niewiarygodne dla zewnętrznego inwestora, jeżeli nie posiada miejsca identyfikacji i odniesienia - tzw. "salonu miasta" - to lepsze określenie niż "centrum" w dosłownym sensie. To sprawa podstawowa - jeżeli miasto nie potrafi zadbać o sprawy zupełnie podstawowe - czy potrafi zadbać o inne? Salon miasta to miejsce identyfikacji dla wszystkich - i mieszkańców, i gości. Czy to trzeba wyjaśniać? Przyjeżdża potencjalny pracodawca i pyta - którędy do centrum? - i kazdy robi cholewę...

A kwestia lokalizacji - nie jestem pewien czy wrąbanie w Bielszowicach np. - na przeciwko kościoła płaskiego wybrukowanego placu o wymiarach 80/200 m przyniosłoby cokolwiek dobrego i Bielszowicom, i całej Rudzie Śl. Albo gdyby zrobić to np. w Bykowinie, a może w Chebziu? Mieszkańców której dzielnicy by tu połechtać i podnieść im samoocenę? Nie tędy droga!

Gdyby centrum się rozrozło - takie np. Bielszowice skorzystają na budujących się tutaj i wypoczywających pracownikach instytucji znajdujących się w centrum. Czy nie lepiej mieć tę rolę będąc Bielszowiczaninem?

Generalnie salon miasta to prócz oczywistych korzyści - masa problemów do rozwiązania, a wyznaczenie tego prestiżowego miejsca w sąsiedztwie najlepiej zachowanej i odrestaurowanej starówki, administracji samorządowej, największej ilości banków zlokalizowanych na którkim odcinku ulicy, przedstawicielstw ubezpieczalni - i przede wszystkim najciekawszego zabytkowego kościoła jest zwyczajnie postawieniem kropki nad i. Usankcjonowaniem czegoś, co i tak od dawna działa. Kropki, która wygeneruje korzyści dla miasta, ale dla samych mieszkańców tego kawałka ziemi - tyleż korzyści, co uciążliwości związanych z obecnością wszelkiej maści klientów, użytkowników dróg i parkingów i innych. Celowo pomijam handel i usługi wyższego rzędu - bo te przenoszą się do zadaszonych superkompleksów na suburbiach i nikt na świecie nie jest w stanie zatrzymać dzisiaj tego trendu.

Od niedawna również jestem Bielszowiczaninem i przyznam, że "zapomnienie" Bielszowicom służy. Bardzo przyjazne miejsce. Co ciekawe - im dalej od dość zaniedbanych ulic Kokota i od Niedzieli - nie licząc niektórych blokowisk - tym ładniej - ciekawe dlaczego? Pracować można w centrum ale mieszkać - najlepiej w takim miejscu, gdzie jest dużo zieleni, mało ruchu i ludzie są przyjaźni. Zawsze warto naprawić te kilka kamienic, poprawić wizerunek głównych ulic, wypromować dzielnicę - ale czy w kierunku usług centrotwórczych? Wedy możemy spodziewać się masowych najazdów gości, którzy z czasem zadepczą ten unikalny klimat. Lepsza jest ewolucja w kierunku starannie zainwestowanej rekreacji, która już dzisiaj jest w Bielszowicach na wysokim poziomie.

serdeczne pozdrowienia!
mkz webmaster


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Kołodziej




Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:03, 03 Maj 2007    Temat postu: Re: Centrum Rudy Śląskiej ??

MKZ napisał:
To sprawa podstawowa - jeżeli miasto nie potrafi zadbać o sprawy zupełnie podstawowe - czy potrafi zadbać o inne?


Dla mnie podstawową sprawą jest czystość - a to leży u nas "na łopatkach" (vide:lasy)

MKZ napisał:
i przede wszystkim najciekawszego zabytkowego kościoła


oczywiście nie licząc Kochłowic
Wink

MKZ napisał:
Co ciekawe - im dalej od dość zaniedbanych ulic Kokota i od Niedzieli - nie licząc niektórych blokowisk - tym ładniej - ciekawe dlaczego?


To akurat jest proste - główne ulice i osiedla leżą w gestii służb komunalnych. Na peryferiach trzeba się jakoś samemu starać, bardziej prywatnie - MKZ wie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
white
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 8:29, 09 Maj 2007    Temat postu: Re: Centrum Rudy Śląskiej ??

Jan Kołodziej napisał:
MKZ napisał:
To sprawa podstawowa - jeżeli miasto nie potrafi zadbać o sprawy zupełnie podstawowe - czy potrafi zadbać o inne?


Dla mnie podstawową sprawą jest czystość - a to leży u nas "na łopatkach" (vide:lasy)


Proszę przejechać się do Bytomia albo Chorzowa, moim zdaniem Ruda Śl. to raczej czyste miasto - np. jak wjeżdża się od strony Mikołowa, za rogatkami miasta już w Halembie nagle ulica robi się szeroka i dobrze wymalowana pasami. To samo jest od strony węzła w Chorzowie Batorym - za rogatkami - w Kochłowicach nagle mamy szerzej, równiej i czyściej. A jeśli idzie o ilość czystych zabytkowych elewacji/na rok jesteśmy chyba na pierwszym miejscu Wink Czasami urządzam sobie wycieczki rowerowe w kierunku Katowice - Ligota (tzw. Przystań), te lasy leżą na terenie Rudy, Katowic i Mikołowa, wydaje mi sie ze nie jest specjalnie brudno, poza tym zadne miasto nie przoduje tutaj w zanieczyszczeniach.

Zastanawiam się, co jeszcze powinno być zrobione przez miasto w przestrzeni Kokota - Niedzieli. Z pozoru wszystko jest w zrobione, ale wymagałoby odświeżenia.
Może jakieś konkretne pomysły?
- zieleń przydrożna?
- równiejsze chodniki?
- ujednolicenie ogrodzeń?

Kamienice są głównie w rękach prywatnych i nie mamy żadnej możliwości zeby w nie zainwestować (chyba, że będą w rejestrze).

pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Speedy




Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielszowice

PostWysłany: Pią 13:52, 18 Maj 2007    Temat postu:

Jako że jest to mój pierwszy post (jako zalogowanego użytkownika) Witam wszystkich serdecznie

Wydaje mi się, że koledze BeeRowi chodziło o coś innego. Konkretnie nie o to by rynek zrobić w Bielszowicach a o to, że sam pomysł rynku jest sztuczny.
Osobiście uważam, że obaj Panowie macie część racji. Z jednej strony Ruda Śląska jest dynamicznie rozwijającym się miastem z drugiej sztucznym tworem... zlepkiem kilku, bardzo zwartych kulturowo, dzielnic. Wcale nie trzeba pytać o rynek żeby zdezorientować. Jestem Bielszowiczaninem i odkąd pamiętam miałem się bardziej za takiego niż za Rudzianina (w sensie Rudy Śląskiej, miasta) i mój sposób myślenia jest bardzo ukierunkowany na "myślenie dzielnicowe". Dla przykładu: niedawno dużo chodziłem po dzielnicy Rudzie, podjeżdża samochód i pada pytanie "Gdzie tutaj jest komenda główna" i mimo iż sam tekst "komenda główna" powinien kojarzyć się z miastem mnie automatycznie włączyło się szukanie policji na Rudzie.. a że nie wiem gdzie tam jest posterunek odpowiedziałem, że nie wiem. Dopiero gdy padło kolejne pytanie o ulicę Hallera, wyjaśniłem gdzie jest ulica i gdzie komenda.
Dlatego właśnie jeśli już jesteśmy miastem i w sumie nie odcinam się od tego (fakt, że bardziej zżyty jestem z Bielszowicami niż z Rudą Śląską nie znaczy, że w jakimś stopniu nie czuję się Rudzianinem, wręcz przeciwnie) może warto jakoś wprowadzić to w życie. Choćby jak Pan MKZ napisał aby miasto mogło się jakoś identyfikować, mieć swoją wizytówkę. Wyznaczenie centrum bądź co bądź nie odbierze nam tożsamości dzielnicowej a jedynie doda tożsamość "miastową". Przecież już od lat w potocznej mowie używa się nazw: centrum administracyjno - bankowe (Nowy Bytom) czy centrum handlowo - usługowe (Wirek). Inna rzecz, że nie podoba mi się przeróbka Nowego Bytomia w stronę rynku... po co niszczyć to co już jest i to jest bardzo ładne.. no ale to inna kwestia. A to, że centrum Wypada na Nowym bytomiu to chyba dobrze? Tam jest Urząd Miasta, tam jest większość banków.. po co to wszystko przenosić? Poza tym tam będzie też cała masa petentów i wzmożony ruch.. Osobiście bardzo cenię w Bielszowicach to, że jest to bardzo spokojna, peryferyjna dzielnica. Dużo zieleni, spokoju itp. Po co sprowadzać tu to całe urzędowe zamieszanie.. ale z tym już się chyba kolega BeeR zgadza Smile
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BeeR




Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wielkie Księstwo Bielszowickie :D

PostWysłany: Pią 15:10, 18 Maj 2007    Temat postu:

Ja Speedy mosz recht... Mie chyba richtych przerosto patriotyzm do naszy słodki, cichy zielony dzielnicy. Sie tyż czuja bardzi Bielszowiczanin niż Rudziok, ale to je inno historyjo.

W innym tymacie wypowiedziołch sie na tymat tego co chcą zrobić z parkim przed urzyndym.

A co do "centrum". Mie ino fest nerwuje jak ktoś godo, że "on miszko w cyntrum", ze niby fryna je lepszo bo to je cyntrum, abo że Wirek je lepszy bo mo Plaza... DO mie to je naprowdy sztuczne. Napewno tak jak Speedy bych zbaranioł jakby mie sie ktoś spytoł jak do cyntrum dojechać. A cołkim byda załomany jak zobocza kaś drogowskaz "Centrum" Laughing

Co do tego, co by zminić w Bielszowicach. Przez pewno czyńść ulic Kokota, Niedzieli po jedny stronie leci murek. Może dałoby sie go jakoś odnowić. Chodniki momy fajne, a murki kole sie rozlatują. Brakuje jakiś małych drogowskazów typu "Park Strzelnica"... niroz sie zdarzyło że boł jakiś festyn i przyjezdni sie pytrali jak dojechać. Tak samo jak nosz kościoł, niby zabytkowy, a nigdzie nie eksponowany.

Z tego co widziołch to chyba ktoś odnowio kolonia robotniczo przy Kokota. Chyba że od placu kolory duży wytrzymują niż od drogi.

Trzeba by odnowić (pomalować) pomnik w parku Powstańców obok kościoła. Ten przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Chyba że nasze PiSowskie państwo planuje jego usunięcie w ramach walki z komuną.

Co się planuje zrobić z zrównanym domkiem z koloni robotniczej na Ks Niedzieli (ten na skrzyżowaniu Niedzieli/Jasna). Znajomy chcioł kupić ta zimia to mu padali że przez ileś tam lot nic nie może wybudowac w tamtym miejscu. Słyszołch tyż, że niby mo być odbudowany tyn domek na wzór oryginału

Czy są jakieś plany odrestaurowanio maszyny wyciągowy Karolinka w naszy kopalni... Z tego co słyszołch jest jużw fest opłakanym stanie, a jeszcze nidowno z politechniki przyjyżdzali ją oglądać.

A co do innych całkim innych spraw związanych z Bielszowicacmi.
1. Wprowadziołbych w ścisłym centrum Laughing ograniczenie do 40
2. Coś trzeba by zrobić z tymi tirami :/ Sie ułatwiają drogę prze Bielszowice (Po co maja stac na tylu swiatlach na 1Maja :/ )
3. Obowiązkowo światła na przycisk na przejściu dla pieszych na Kokota (pomiedzy ulicami Kowaczka a Powstańcó Śląskich)


P.S. Budynek po kinie Uciecha za niedługo będzie historią Sad Kolejny budynek Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Kołodziej




Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:55, 18 Maj 2007    Temat postu:

Dlaczego wyrażam sprzeciw wobec proponowanego sposobu zagospodarowania Pl.JP II ?

1. Według projektu ma zostać zbudowana gigantyczna patelnia. Latem każdy będzie stamtąd spieprzał jak poparzony, a zimą kto siedzi na placu?
2. Budowa rynku eliminuje cenne miejsca parkingowe. Los kierowców nikogo nie obchodzi.
3. Trwałość szkła, betonu i tym podobnych wynalazków widać na przykładzie katowickiego dworca.
4. W całym mieście każda inwestycja w "substancję niemieszkaniową" przynosi opłakane efekty. Kiedyś wywalano kasę np. na ośrodek wypoczynkowy w lasach panewnickich, kilka basenów w mieście, muszle koncertowe czy kilka pomników - dziś tylko rośnie trawa i sr... ptaki.
5. Odnowienie starego domu zawsze przynosi efekt estetyczny i praktyczny - podobnie inwestycja z wykorzystaniem tradycyjnych materiałów. Niestety projektowany rynek pięknym nie będzie, bo wypina się na tradycje.


A skoro mowa o centrum miasta - nie jestem przeciwny, tak kiedyś narzucono i jest. Ale gdzie jest elementarna sprawiedliwość? Ile wydano już na Nowy Bytom - podczas kiedy inne dzielnice ulegają degradacji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Speedy




Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielszowice

PostWysłany: Nie 10:49, 20 Maj 2007    Temat postu:

Jan Kołodziej napisał:
A skoro mowa o centrum miasta - nie jestem przeciwny, tak kiedyś narzucono i jest. Ale gdzie jest elementarna sprawiedliwość? Ile wydano już na Nowy Bytom - podczas kiedy inne dzielnice ulegają degradacji?


I tu się z Panem zgadzam... Pomijając lokalny patriotyzm napisze znów na przykładzie Bielszowic bo tu mieszkam i najbardziej się orientuję... Nie mówię, że to źle, że w Nowym Bytomiu, gdzie ma być rynek, centrum itp. odnawia się kamieniczki... jest to bardzo fajna sprawa, wyglądają ładnie i z pewnością jakoś tak bardziej chce się szanować miasto, które ma takie domy niż zaniedbane ruiny... tylko dlaczego od kilku lat tylko w Nowym Bytomiu takie cos się robi? Niedawno padło tu pytanie co by zmienić w Bielszowicach i propozycje typu wyrównanie chodników, ujednolicenie płotów itp. Neutral no bardzo przepraszam ale po co taka kosmetyka? tylko po to by pokazać, że coś jednak w Bielszowicach się robi? Przecież chodniki są prawie nowe z kostki a ujednolicenie płotów... no nie wiem... po co? A żeby daleko nie szukać to proszę choćby taki budynek straży pożarnej, piękny budynek ze swoja historia itp. i co? popada w ruinę. w wieży już wszystko pozawalane podobno a jej przechyl może sugerować, że i ona nie długo już postoi Sad Powie ktoś, że to nie na obszarze o którym mowa.. OK no to choćby budynek dawnego "kasyna" nie wygląda zbyt estetycznie... Ok wiem zaraz poleci tekst, że to w prywatnych rękach itp. nie chce tu mieć pretensji bo nie znam dokładnie kompetencji Pana MKZ ale zapytam czy żadna z odnawianych kamieniczek na Nowym Bytomiu nie była w rękach prywatnych? Choćby ta z zegarem słonecznym dla przykładu... I tu pytanie czy to, że budynek jest w rękach prywatnych całkowicie przekreśla go i skazuje na ruinę? Przykre jest to, że kiedy człowiek chce odnowić swój prywatny budynek, który choć podchodzi pod zabytek czy coś ładnego, okazuje się, że obowiązują go przepisy dotyczące materiałów, zakaz zmiany wyglądu, trzymania się pierwowzoru itp. Ale kiedy taki człowiek nie ma na tyle pieniędzy to nagle ten budynek jest nieważny i nie zasługuje choćby na pomoc przy tym remoncie. Pytam bo na prawdę nie wiem.. a jest to bardzo przykre...

Żeby nie było, to co piszę nie jest żadnym personalnym atakiem na Pana MKZ, piszę tylko o tym co mnie drażni i co moim. Choć widać, że nie tylko moim, zdaniem jest niesprawiedliwe.

Kiedyś myślałem nad Parkiem Strzelnica a konkretnie nad jego tylna częścią.. jest to na prawdę piękne miejsce tylko strasznie zaniedbane.. ale ostatnio, kiedy coraz częściej nim chodzę zastanawiam się czy to czasem mu nie służy, jakoś asfaltowe czy kostkowe chodniczki moim zdaniem zepsuły by efekt.. Jedyne co tam szpeci to spore ilości śmieci niekiedy.. ale to już indywidualna sprawa każdego odwiedzającego.

Wracając jeszcze do rynku, czy jest gdzieś możliwość zobaczenia tego planu? Wiele słyszałem ale nie wiem o czym mowa.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
white
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:33, 21 Maj 2007    Temat postu:

Odpowiadałem już dlaczego Biuro MKZ optuje za budową płyty rynku, odniosę się do wypowiedzi p. Kołodzieja:

Jan Kołodziej napisał:
Dlaczego wyrażam sprzeciw wobec proponowanego sposobu zagospodarowania Pl.JP II ?

1. Według projektu ma zostać zbudowana gigantyczna patelnia. Latem każdy będzie stamtąd spieprzał jak poparzony, a zimą kto siedzi na placu?

Prawda. MKZ optuje za pozostawieniem częsci zieleni.

Jan Kołodziej napisał:

2. Budowa rynku eliminuje cenne miejsca parkingowe. Los kierowców nikogo nie obchodzi.

Nieprawda. Zwiększy się liczba miejsc parkingowych o około 30%.

Jan Kołodziej napisał:

3. Trwałość szkła, betonu i tym podobnych wynalazków widać na przykładzie katowickiego dworca.

Zły przykład. Proszę odwiedzić rynek w Mikołowie.
Dworzec to budynek, a nasz rynek to plac. Katowicki dworzec jest bardzo zaniedbanym, ale cennym i interesującym zabytkiem architektury współczesnej (modernizm/brutalizm), podobnie jak spodek w katowicach.

Jan Kołodziej napisał:

4. W całym mieście każda inwestycja w "substancję niemieszkaniową" przynosi opłakane efekty. Kiedyś wywalano kasę np. na ośrodek wypoczynkowy w lasach panewnickich, kilka basenów w mieście, muszle koncertowe czy kilka pomników - dziś tylko rośnie trawa i sr... ptaki.

Nieprawda. Zły przykład. To działo się za komuny, ptaki sr... na pomniki w lasach stawiane zgodnie z duchem socjalizmu w szczerym polu/lesie, bez kontekstu do istniejącej zabudowy.
Przykład inwestycji niemieszkaniowych:
- ronda, skrzyżowania, oznakowanie, oświetlenie,chodniki - poprawiły komunikację i estetykę w całym mieście
- ul. Kubiny - wykonano drogę, dzisiaj ulica rozwija się prężnie z prywatnych pieniędzy.
Płyta rynku zaistnieje w miejscu postrzeganym jako centrum, kontekst jest dobrze i wielokrotnie przemyślany(!) i gwarantuje powodzenie (wzrost prestiżu, dalekosiężne dodatnie przełożenie na finanse miasta i lokalny biznes).

Jan Kołodziej napisał:

5. Odnowienie starego domu zawsze przynosi efekt estetyczny i praktyczny - podobnie inwestycja z wykorzystaniem tradycyjnych materiałów. Niestety projektowany rynek pięknym nie będzie, bo wypina się na tradycje.

Koncepcja rynku odnosi się do pierwotnego kształtu pl. Jana Pawła II (przedwojennego) - kiedy był to właśnie płaski i uporządkowany, utwardzony plac. Nie zostało nic z oryginalnej posadzki - renowacja o której Pan wspomina nie jest mozliwa. Mamy tylko zabytkową fontannę, która pozostanie.

Układ formalny respektuje wszystkie historyczne i funkcjonalne uwarunkowania: - kościół, parkingi, UM, zabytkową pierzeję, FONTANNĘ(!) nadając jednocześnie kilka nowych, dobrze wpasowanych współczesnych elementów - NIEDOSTĘPNYCH w przeszłości (oświetlenie, efekty wodne oraz rysunek posadzki). To normalny proces - jeśli pomysł dobrze wpisuje się w kontekst staje się częścią historii miejsca i stwarza nowe walory, adekwatne do współczesności.

Jan Kołodziej napisał:



A skoro mowa o centrum miasta - nie jestem przeciwny, tak kiedyś narzucono i jest. Ale gdzie jest elementarna sprawiedliwość? Ile wydano już na Nowy Bytom - podczas kiedy inne dzielnice ulegają degradacji?

Zapewniam Pana, że przyzwyczajony do ciszy i spokoju nie chciałbym mieszkać w centrum Wink
Tu jest moim zdaniem sprawiedliwość - w zamian za inwestycje - coraz większy hałas, ruch i brak spokoju. A korzystają wszyscy, bo miejsca pracy przychodzą wraz z prestiżem...

pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
white
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:49, 21 Maj 2007    Temat postu:

Proszę państwa, w tym wątku widać pewne niedomówienie - otóż MKZ nie jest organem dysponującymi pieniędzmi miejskimi. MKZ realizuje założenia przyjętego budżetu. Proszę tego nie mylić.

Podajecie bardzo słuszne przykłady obiektów w prywatnych rękach. Niestety ich przyszłość zalezy od wlascicieli - MKZ może tylko zapobiegać dewastacji, ale nie może nakazać wykonania remontu, gdy nie ma zagrożeń.

W uchwalaniu budżetu MKZ ma rolę doradczą, a nie decyzyjną.
Przy inwestycjach MKZ nadzoruje - a nie wykonuje.



Na naszej stronie można zapoznać się w dziale Biuro z regulaminem przyznawania dotacji. Nie zdarzyło się, by własciciel wpisał swoj budynek do rejestru i nie dostał by dotacji na remont - jesli spełnił wszystkie warunki.

Estetyke ulic (płoty, ławki, etc. ) reguluje rozdz. 6 planu miejscowego. To najwazniejsze i powszechne kryteria ładu i porządku w przestrzeniach publicznych.

pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Kołodziej




Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:24, 22 Maj 2007    Temat postu:

"Nieprawda. Zły przykład. To działo się za komuny, ptaki sr... na pomniki w lasach stawiane zgodnie z duchem socjalizmu w szczerym polu/lesie, bez kontekstu do istniejącej zabudowy. "

Miałem na myśli konkrety: pomnik powstańców na plantach w Kochłowicach. Dzisiaj to pomnik wstydu. Zbudowany i oddany z wielką pompą - bo tak było "na czasie".

Druga rzecz to "przystań". Za komuny tętniła życiem, był basen, grały orkiestry, młodzież biła się z ormowcami Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
white
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:02, 17 Sty 2008    Temat postu:

Jan Kołodziej napisał:

Miałem na myśli konkrety: pomnik powstańców na plantach w Kochłowicach. Dzisiaj to pomnik wstydu. Zbudowany i oddany z wielką pompą - bo tak było "na czasie".

Druga rzecz to "przystań". Za komuny tętniła życiem, był basen, grały orkiestry, młodzież biła się z ormowcami Laughing


Zarządzanie,zarządzanie i jeszcze raz zarządzanie....
Dobry zarządca wyprowadziłby "przystań" na prostą gdyby zaczął dziesięć lat temu.... A tak w ogóle spójrzmy jak zmienia się "Plaza" po zmianie zarządu - nie ma miejsca na parkingu! Wink
pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wacio




Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Wto 3:06, 22 Sty 2008    Temat postu: Hm...

Czytałem ta dyskusję i dorzucę parę groszy Very Happy
1. Polecam wyjazd do Krakowa (mam nadzieję że wystarczająco duże miasto), na rynek (najbardziej prestiżowe i najludniej odwiedzane miejsce Krakowa) i zobaczyć pomnik - A. Mickiewicza. Powiem wprost: jest obsrany...
2. Lub - żeby blizej - Katowice, pl. sejmu sląskiego - Piłsudzki zaczyna wykrzywiać swą pominkową twarz w niesmaku.... z powodu obsrania.
3. Żadne miasto nie będzie wydawało pieniądzy (których powszechnie brakuje) na mycie pomnika (!!!) np raz na miesiąc.
4. Pozostawienie części zieleni? Tzn ile? 8 nowych drzewek? Zanim urosną do rozmiarów konkretnych to nas już tu dawno nie będzie. Czyba, że nas stać na remont odbywający się pomiędzy drzewami. Zdaje Pan sobie sprawę, że to bajka raczej...
5. Polecam próbę zaparkowania w normalny dzień w okolicach kościoła, UM... Tam gdzie można było parkować są dzisiaj słupki. Prosze wybaczyć, ale oglądająć projekt przedstawiony przez UM nie zauważyłem większej ilości miejsc parkingowych. Chyba, że te za kościołem. Ale ta inwestycja (mam nadzieje) nigdy do skutku nie dojdzie.
6. Z tego co widać na projekcie pomiędzy ulicą Niedurnego a placem ma stanąć BUDYNEK (ze szkła i stali) - to w nawiązaniu do dworca PKP w Katowicach.
7. Rozumiem że w nawiązaniu do tradycji plac stanie się placem targowym (Marktplatz) i będzie się tam handlowało...
8. Prawdą jest niewątpliwą, że miasto R.Śl. jest jednym z najładniejszych miast na śląsku i najczystszych. Dramatem są Świętochłowice, Chorzów (np Batory) czy Zabrze. I nie ratują tych miast deptaki czy place. Proszę zauważyć, że ruda ma inną konstrukcję. To nie jest zwarty kompleks. To rozsiane osady. Nie zmienimy tego. Dlaczego z tej cechy nie zrobić pozytywu? Dlaczego będziemy pchać sie w durne (moim zdaniem) koszty i robić rynek? Inne miasta mogą sobie na to pozwolić: koło rynku sa największe kościoły, dworce PKP, UM i życie kulturalno urzędnicze jest skoncentrowane wokól rynku bo akurat struktura miast od lat taka była. My chcemy ją stworzyć sztucznie. Odnówmy dzielnice - niech każda jest ładna. Nie wierzę, że inwestor jadąc z dworca na chebziu widząc ładny Kaufhaus lub rudą południową, zadbane domy ładne zieleńce, dobre oznakowanie zniechęci się bo... nie ma rynku.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BeeR




Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wielkie Księstwo Bielszowickie :D

PostWysłany: Pią 19:23, 25 Sty 2008    Temat postu:

Nic dodać nic ująć Smile Wreście ktoś myśli tak jak ja Smile mnie tam nie jest potrzebny rynek gdzieś na frynie do której nic nie czuje. Jak przebywam w innych miastach, miejscowościach to rzeczywiście, tam każdy mieszkaniec w jakiś sposób jest "uzależniony" od swojego rynku, tam są imprezy, ta można spotkać się z znajomymi albo posiedzieć w samotności. RŚl jest zbyt młodym miastem, aby tai pomysł wypalił, każda dzielnica ma swoje centrum, swój "rynek" i najlepiej jakby tak zostało.

A aktualny wygląd parku przed urzędem mi odpowiada... można posiedzieć wśród zieleni. Blisko głównej drogi, blisko zabudowań a jednak człowiek czuje się jakby był gdzieś na odludziu. Jest super, fontannę uruchomić i niech spacerowiczów chłodzi mgiełka w upalne dni, a drzewa niech dają cień Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
white
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:38, 25 Mar 2008    Temat postu: Re: Hm...

Otóż chciałem powiedzieć, że w Gliwicach będą dwa centra:
[link widoczny dla zalogowanych]

A u nas nadal żadnego.

Wacio napisał:
(...)Inne miasta mogą sobie na to pozwolić: koło rynku sa największe kościoły, dworce PKP, UM i życie kulturalno urzędnicze jest skoncentrowane wokól rynku bo akurat struktura miast od lat taka była. My chcemy ją stworzyć sztucznie. Odnówmy dzielnice - niech każda jest ładna. Nie wierzę, że inwestor jadąc z dworca na chebziu widząc ładny Kaufhaus lub rudą południową, zadbane domy ładne zieleńce, dobre oznakowanie zniechęci się bo... nie ma rynku.


A jeśli zobaczy inwestycje w Gliwicach?

Beer napisał:
(...)Jak przebywam w innych miastach, miejscowościach to rzeczywiście, tam każdy mieszkaniec w jakiś sposób jest "uzależniony" od swojego rynku, tam są imprezy, ta można spotkać się z znajomymi albo posiedzieć w samotności. RŚl jest zbyt młodym miastem, aby tai pomysł wypalił, każda dzielnica ma swoje centrum, swój "rynek" i najlepiej jakby tak zostało.

A aktualny wygląd parku przed urzędem mi odpowiada... można posiedzieć wśród zieleni. Blisko głównej drogi, blisko zabudowań a jednak człowiek czuje się jakby był gdzieś na odludziu. Jest super, fontannę uruchomić i niech spacerowiczów chłodzi mgiełka w upalne dni, a drzewa niech dają cień .


A nie lepiej odpoczywać na "strzelnicy"?


W.O.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez white dnia Wto 11:42, 25 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KONSERWACJA ZABYTKÓW Strona Główna -> Dyskusja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin